Czy wyniki egzaminów 8 klas ukazują prawdziwe umiejętności i wiedzę?

Wyniki egzaminów maturalnych z roku na rok są coraz gorsze. Od zmiany w systemie szkolnictwa i wprowadzenia ponowie 8 klas okazuje się, że choć nastąpiło to 1 września 2017 r., to z z roku na rok wyniki egzaminów także ósmoklasistów ciągle się pogarszają. Coś więc jest nie tak. Tutaj pojawia się pytanie, czy rzeczywiście oddają one poziom wiedzy i umiejętności młodych ludzi?

Dokąd zmierza szkoła?

Wyniki egzaminów 8 klas w zeszłym roku były gorsze niż w roku poprzednim. Aż strach się bać, co będzie teraz. Oczywiście można to poniekąd tłumaczyć, tym że była pandemia, a każdy wie, jak wyglądało nauczanie w tym czasie. Rzecz jasna niezbyt dobrze. W teorii na razie minister nie zamierza ponownie zamykać szkół, ale biorąc pod uwagę fakt, że tak mało osób jest zaszczepionych i tak szybko rośnie liczna zarażonych można nie być do końca pewnym, czy przypadkiem nie zmieni decyzji. Na razie w szkole panuje duża niepewność i do tego wszystkiego nauczyciele znowu grożą strajkiem. Można więc odnieść wrażenie, że znowu kolejne egzaminy nie pójdą dobrze. Już teraz chyba rodzice powinni zaopatrzyć się w pomoce naukowe dla dzieci i zapisać je na korepetycje, bo czasami dzieciom zależy, ale jak się okazuje nauczycielom już nie. Można pokusić się o małą refleksję. Otóż większy nacisk powinien był kładziony na uczenie dzieci, a mniejszy na ciągłe groźby strajkiem. Tym bardziej, że nie tylko ta grupa zawodowa chce dobrze zarabiać, a na razie na tych protestach cierpią tylko dzieci, bo one stresowały się, czy dojdzie do egzaminów. W końcu nauczyciele grozili, że nie będą klasyfikować swoich uczniów i gdzie tu empatia, szacunek oraz podmiotowe traktowanie?

Wiedza czy umiejętności?

Przeglądając podręczniki czy też zestawy ćwiczeń można dojść do tego, że są one bardzo dobrze skonstruowane, a informacje przekazywane w nich są w sposób ciekawy. A jednak coś jest nie tak. Niestety okazuje się, że nauczyciele nadal zbyt duży nacisk w uczeniu kładą na teorię, a zadania praktyczne często przerabiane są niemal po macoszemu. Swoją drogą sprawdzenie wyników egzaminów 8 klas było dla niektórych dzieci stresujące, bo same czuły, że ich wiedza nie jest za duża. Ale mimo to, że była pandemia, niektóre szkoły osiągnęły naprawdę dobre wyniki. Jak to jest więc możliwe, że są uczniowie, którzy radzą sobie świetnie i zazwyczaj chodzą do jednej szkoły, podczas, gdy wyniki w drugiej odbiegają od dobrego poziomu? Przecież nie można powiedzieć, że do jednej szkoły chodzą najgorsi uczniowie. Niestety można powiedzieć, że tam gdzie się wymaga, rezultaty są lepsze.

Czy egzamin rzeczywiście oddaje poziom wiedzy i umiejętności?

Niestety odpowiedź na to pytanie jest twierdząca, bo wielu uczniów ma problem z logicznym myśleniem. Choć znają teorię, to zastosowanie jej w praktyce bywa już trudne. Jest jeszcze jedna grupa dzieci, choć w mniejszości, która nie radzi sobie ze stresem i niestety niewprowadzenie odpowiednio wcześnie właściwej terapii, skutkuje potem niskim wynikiem na egzaminie. Rzecz jasna słabe wyniki są też spowodowane pandemią koronawirusa, choć rok wcześniej też nie były powalające. Nie wiadomo jak sytuacja rozwinie się w tym roku szkolnym, tym bardziej że znowu szykują się strajki, a i pandemia nie daje za wygraną. Można liczyć tylko na to, że większa część nauczycieli zacznie się starać i jednak poziom nauczania wzrośnie, podobnie jak efektywność samej nauki.

Czy można coś z tym zrobić?

Można liczyć, że nie dojdzie do kolejnego strajku, a nauka nie będzie odbywać się online. Trzeba też liczyć, że wreszcie nacisk kładziony będzie nie tylko na teorię, lecz także na praktykę i myślenie. Jednocześnie kreatywne myślenie nie powinno być w żadnym przypadku karane. Bezwzględne stosowanie się do arkusza odpowiedzi prowadzi tylko do obniżenia poziomu nauczania. W sieci krąży legenda jakoby Wisława Szymborska nie zdała matury z własnych dzieł, ale to fake news, bo ta wybitna artystka nigdy nie podchodziła do nowej matury. Natomiast nową maturę z języka polskiego opartą o swoje dzieła próbował zdać Jerzy Sosnowski i choć suma summarum to się mu udało, to jednak wiele jego odpowiedzi nie zgadzała się z wiadomym kluczem. Oznacza to więc, że coś jest nie tak, skoro autor nie wiedział, co miał na myśli (pełna ironia).

Nie dzieje się dobrze z polskim szkolnictwem i pewnie lepiej nie będzie. Ale zmiany zawsze są możliwe, tylko trzeba je rozpocząć.

Leave a reply

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Ci najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij